Sztuka sprzątania z dziećmi
Sztuka sprzątania z dziećmi
Któż z nas rodziców nie przeżywa trudności w tym temacie?
My szukaliśmy i wypróbowaliśmy naprawdę sporo rozwiązań i krótko napiszę o jednym kapitalnym, które się sprawdziło! 🙂
Najbardziej efektywny sposób na sprzątanie wymyślił 2 lata temu nasz wówczas 8 letni syn.
Potrzeba matką wynalazków! Jak mówią. Jego wówczas 6 letnia siostra miała 15 min na posprzątanie pokoju, bo była okazja spotkać się z jej najlepszą przyjaciółką u nas w domu. Ale warunek postawiliśmy klarowny. Goście mają się czuć u nas miło i przyjemnie, tymczasem pokój Sary wyglądał jak po tornado.
Co zrobił nasz rezolutny 8 latek? Wziął jeden duży pojemnik z IKEI, który służy nam do zbierania wysuszonego prania i zgarnął do niego wszystko, co było na biurku, parapecie, łóżku i ziemi. Siostra wytarła kurze i sprawa była załatwiona w niecałe 10 min. a pudło wylądowało w rogu pokoju i czekało na weekendową segregację.
Okazało się, że sposób kapitalnie podziałał długofalowo! Naszą córcię bardzo frustrowała o g r o m n a w jej oczach, nie do przejścia góra sprzątania. Wyczyszczenie z pozostawionych zabawek, książeczek i resztek materiałów plastycznych wszystkich powierzchni zajmuje parę minut i już ma czysty pokój. Potrzebny był szybki efekt.
A w czystym pokoju, przy fajnej muzyce, w dobrej atmosferze można siedzieć później godzinę, czy nawet dwie i wyciągać z pojemnika rzeczy, które układa się na półce.
Tak więc krok pierwszy, szybko efektownie sprzątamy wszystkie powierzchnie do pudła.
Krok drugi segregujemy z dzieckiem rzeczy z pudła, koniecznie w miłej atmosferze 🙂 Wtedy sprzątanie nie kojarzy się dzieciom z frustracją, pokrzykiwaniem i stresem rodziców. Zanim na tak prosty wniosek wpadliśmy to właśnie tacy byliśmy…
Jeśli jakieś rzeczy zostają w pudle to może się okazać, że są niepotrzebne. Sztuką życia w wyważonym umiarze jest umiejętność pozbywania się rzeczy autentycznie zbędnych. Nie upychania ich po kątach, ale przekazywania dalej lub wyrzucania do odpowiednich pojemników na śmieci. Tą umiejętność oceny rzeczy, dzieci nabywają właśnie poprzez wspólną pracę. Po jakimś czasie, będziemy już bardziej przeszkadzać niż pomagać i sprzątanie będzie się już samo toczyło.
Ostatni fajny patent. To warto podpisywać półki w szafach np. koszulki, spodnie, rajstopki. W szafkach: plastyka, kuchnia, sklep itp.
Chroni to w przypadku szybkiego sprzątania przed wkładaniem rzeczy byle gdzie.
Z dziećmi przedszkolnymi robimy wszystko razem i pokazujemy, gdzie co powinno leżeć lub wspólnie to ustalamy
Spróbujcie!
Jeśli macie jakieś swoje fajne patenty na sprzątanie z dziećmi, proszę podzielcie się 🙂 W tym temacie zawsze jest nad czym pracować przy czwórce pociech.
Miłego dnia ze sztuką porządkowania nie tylko przestrzeni, ale i życia, relacji, pragnień i celów!
wpis z 2017
